Wieża widokowa

- P..próbuje!! - odkrzyknęła Nicole i starała się odpychać nogami od ściany.
Powoli wchodziła na górę.

Jason starał się jak mógł, żeby wciągnąć Nicole na wieżę. Wreszcie, pow strasznym wysiłku obydwu stron, udało im się dobrnąć do celu: Nicole stała już na pokładzie wieży.

Udało się. Nicole weszła na wieżę, dzięki Jasonowi, lecz strasznie bolał ją nadgarstek u prawej ręki.
- Dzięki Jason.. - powiedziała starając się ukryć ból.

To ukrywanie nieszczególnie jej wychodziło.
- Co Ci się stało? - zapytał z troska, wskazując prawy nadgarstek Nicole. - Może trochę za mocno ciągnąłem, za mało delikatnie... Przepraszam...

- Nie nie, to nie twoja wina Jason. Poprostu za dużo ciężaru miałam na jednej ręce i nie wytrzymał nadgarstek. - powiedziała trzymając rękę - Chyba go zwichnęłam.. - westchnęła. Nadgarstek strasznie bolał, lecz Nicole była twarda.

- Chodźmy do szpitala - powiedział natychmiast, ciągnąc za sobą dziewczynę. - Pani Pomfrey na pewno Ci pomoże.

- Ale nie nie..Nie trzeba to zaraz przejdzie - próbowała się tłumaczyć i przez przypadek mocno ścisnęła nadgarstek. Jedna łza spłynęła jej z oka z bólu

- Natychmiast idziemy do Skrzydła Szpitalnego - powiedział stanowczo i używając wobec dziewczyny swojej siły, wyprowadził ją z wieży.

Michelle przyszła na wieżę.
Stanęła, oparła się łokciami o krawędź wieży i zaczęła obserwować szczęśliwa błonia.
*Rany, jak Natalie, Emma i Maddie się dowiedzą, to chyba padną! Ale fajnie! Jesteśmy najstarsze w szkole!* - myślała wesoło wdychając powietrze.

Po dłuższym czasie pobiegła na skraj lasu.

Emma przyszła na wieżę. Lekko westchnęła z uśmiechem. To były świetne wakacje. Brała udział w castingu do nowego musicalu i dostała się. Narazie nie chciała tego nikomu mówić. Siedziała na balustradzie i patrzyła w dal.

Natalie z zadowoleniem weszła na Wieżę i rozejrzała się. Usiadła na balustradzie i zaczęła podziwiać przepiękną panoramę Hogwartu. Włosy powiewały jej łagodnie na wietrze, w oczach pojawił się radosny błysk, a na twarzy miała delikatny uśmiech.

Odstęp

Zaczęła oglądać błonia w poszukiwaniu przyjaciół. Chciała im powiedzieć, że nie będzie jej do niedzieli, gdyż jedzie na warsztaty plastyczne. Jednak błonia były opustoszałe, mimo, że Natalie zawzięcie się rozglądała.