Sowiarnia

Nicole przytaknęła do słów Maddie.

- No to na co czekamy? Chodźcie! - krzyknęła i zaczęła zbiegać po schodach z sowiarni.

Pobiegła szybko za Maddie.

Gość

Zaczęła zbiegać tuż za kuzynką.

Jason zbiegł za dziewczynami.

Odstęp

Jason wszedł do sowiarni, wybrał jedną ze szkolnych sów, jako że nie miał własnej, zmusił ją do wejścia mu na ramię i wyszedł z pomieszczenia.

Cassie weszła do Sowiarni w szlafroku. Położyła papier na parapecie i zaczęła pisać.

Cytat:

Drodzy Rodzice !
Mój pierwszy dzień w szkole okazał się cudowny. Miałam okazję zwiedzić całą szkołę. Nie uwierzycie: Dzisiaj organizuję Casting do zespołu ! To było przecież moje marzenie. Poznałam także świetną dziewczynę Jennifer, z którą od razu się zaprzyjaźniłam. Teraz już nie będę sama. Trafiłam do Hufflepuffu i jestem zadowolona. Bardzo mi się tutaj podoba, zamek jest bardzo duży, a jakie okazałe błonia...
W pobliżu jest miasteczko Hogsmeade, gdzie można kupić coś fajnego i napić się gorącej czekolady. Wczoraj byłam tam właśnie z Jen. Pozdrówcie i ucałujcie ode mnie wszystkich !
Tęsknię
Cassie

Gdy skończyła pisać, przyczepiła list do nóżki jednej z sówek i szepnęła:
-Do Państwa Newtonów...-otworzyła okno i patrzyła na odlatującą sowę. Po jakimś czasie opuściła sowiarnię.

Michy przybiegła do sowiarni. Gdy zobaczyła swoją sowę popłakała się.
Przynajmniej ty mnie nie opuściłaś... - pomyślała i otarła łzy. Nakarmiła ją, pogłaskała i cmoknęła w dzióbek. Sprawdziła, czy nie ma dla niej żadnej poczty i w pośpiechu opuściła sowiarnię.

Odstęp

Michelle przybiegła do sowiarni. Zobaczyła, że jej sowa stoi na małym drążku, trzymając w dzióbku jakiś list.
Podeszła szybko do niej, wzięła przesyłkę, którą otworzyła i przeczytała treść:

Cytat:

Droga Michelle,
nastały pewne komplikacje. Ojca wyrzucili z ministerstwa, gdyż podejrzewają, że jest on śmierciożercą. Wiem, że to nie możliwe, ale mamy kłopoty. Szukają nas wszędzie..To będzie dla ciebie trudne, lecz musisz na czas rozwiązania sprawy opuścić Hogwart. Idź na peron i tam wsiądź w pociąg do Los Angeles, nie do Londynu! Na stacji czekać będzie na ciebie osoba w czarnym kapeluszu i płaszczu. Ona zaprowadzi Cię do nas. Ucałuj od nas Nicole,
jeszcze raz przepraszam Mama..

Michelle ścisnęła list w dłoni..Łzy poleciały jej ciurkiem po twarzy. Była załamana i zezłoszczona na tych idiotów, którzy myślą, że jej tata jest śmierciożercą!
Lecz musiała się dostosować do rozkazów mamy, więc szybko pobiegła do wieży gryfonów.

Nicole wbiegła do sowiarni i zobaczyła sowę z listem do niej.
Podbiegła i zobaczyła pismo Justina..Zaczęła płakać.

Cytat:

Droga Nicky,
niestety ale opuściłem szkołę. Możliwe, że niedługo wrócę, lecz to nie zależy ode mnie. Bardzo Cię kocham, jesteś najlepsza. Całuję,
Justin

- Nie!!!!!!!!! - wrzasnęła płacząc. Najpierw Michelle, teraz Justin.!
Nicky wybiegła z sowiarni w płaczu.