|
Autor |
Wiadomość |
Jessica Potter
Gość
|
Wysłany:
Sob 13:16, 31 Maj 2008 |
 |
Phoebe wskoczyła przez drzwi do Sowiarni. Zobaczyła dwie sowy które wysłała z listem do rodziców.
Wzięła listy i paczki, a potem usiadła przy ścianie.
Otworzyła list od matki przeczytała go i wzięła pieniądze które schowała do kieszeni. Potem otworzyła paczkę która zawierała książki egipskie zadowolona schowała je do plecaka.
Następnie otworzyła list od ojca i gdy go przeczytała pomyślała ,,nie załamujcie się.!". Wzięła muszelkę i przystawiła do ucha. Słychać w niej było znajome szumienie. Rozmarzyła się, jednak zaraz potem wstała otrzepała się i wyszła ze zwierzakami. |
|
|
|
 |
|
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Sob 12:42, 07 Cze 2008 |
 |
Maddie przyszła do sowiarni. Podeszła do swojej sowy, którą otrzymała od rodziców. Zwierzę siedziało posłusznie w klatce i zagruchało na przybycie Maddie.
Dziewczyna usiadła przy klatce i nagle zobaczyła, że przy nóżce sowy przypięty jest mały liścik. Maddie błyskawicznie otworzyła kopertę i przeczytała tekst:
Cytat: |
Kochanie!
Mamy bardzą ważną sprawę, by Ci powiedzieć...
Ciocę Angelinę i wujka Matt'a śledzą śmierciożercy. Prosimy - nie panikuj.
My jesteśmy chronieni przez Ministerstwo i nic nam nie grozi, ale niestety minister magii zarządził, że musimy zmienić nazwisko, dopóki nie opanują całej sprawy.
Pamiętaj - teraz na nazwisko masz Covenant.
Pozdrawiamy, rodzice. |
Maddie zdziwiona wybiegła z sowiarni z listem w ręku poinformować o tym dyrektorkę. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maddie Fitzpatrick dnia Sob 12:43, 07 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Śro 20:40, 11 Cze 2008 |
 |
Weszła do sowiarni znajdując jedną ze szkolnych sów.
Przyczepiła do niej liścik:
Cytat: |
Kot.Gabinet.24.SJ. |
Szepnęła sowie do ucha: AVAIN, zerknęła na zegarek: 23.50. Pobiegła do zamku. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lily Bullstrode
Gość
|
Wysłany:
Pon 18:57, 16 Cze 2008 |
 |
Przyszła do sowiarni z kawałkiem pergaminu, piórem i kałamarzem.
Zaczęła pisać:
Cytat: |
Drodzy rodzice,
nareszcie posłaliście mnie do normalnej szkoły dla ludzi takich jak my - czyli czarodzei. Uwierzcie mi że w starej szkole dla tumanów - mugoli nie mogłam wysiedzieć. Ale do szkoły trafiłam bezpiecznie i przyjemnie. Tak jak chciałam dostałam się do Slytherinu, ale zaskoczę was że jestem jedyną osobą noszącą zielono-czarny mundurek w tej szkole!
To jakiś obłęd!! Jak tak dalej pójdzie to zaprzyjaźnie się z Gryfoneczką lub Puchoneczką. Nie martwcie się, to był żart.
Moja opiekunka uczy mnie eliksirów, ale jest wampirzycą. Podoba mi się jej styl..Ubiera się na czarno, ma ładne szaty i czarnego kota, jak ja. Tylko jej gabinet jest obleśnie czerwony. Gabinet dyrektorki jest pomarańczowy..Takie te kolorki z letka Gryffindorowate..Ale cóż ja na to poradzę?
Z drugiej strony to mam CAAAŁE dormitorium wyłącznie dla siebie!
Niedługo mam pierwsze zajęcia.
Pozdrawiam,
Wasza córka Lily
p.s. przyślijcie mi parę galeonów bo zostały mi tylko 2. Dzięki! |
Przyczepiła list do pierwszej szkolnej sowy z brzegu i szepnęła jej na ucho:
- SYDNEY! PAŃSTWO BULLSTRODE! - sowa odleciała, Lily zabrała swoje rzeczy i wyszła. |
Ostatnio zmieniony przez Lily Bullstrode dnia Pon 18:58, 16 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
 |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Wto 18:23, 17 Cze 2008 |
 |
Do sowiarni wleciała mała, szkolna sowa z listem i małą paczuszką w dziobie.
Cytat: |
Droga Lily,
cieszymy się że trafiłaś do Slytherinu bo to pożądny dom i godzien ciebie. Przepraszamy, jeżeli ta mugolska szkoła sprawiła ic tyle złego..
To strasznie dziwne że jesteś jedyną uczennicą Slytherinu. Nie martw się, napewno dojdzie ich więcej. Twoja opiekunka wydaje się odpowiednią osobą jak na Slytherin. Bądź jej posłuszna, pamiętaj!
Powodzenia na pierwszych zajęciach.
Rodzice
p.s. w paczuszce jest 5 galeonów tak jak prosiłaś! |
Sowa głośno zahuczała czekając na dziewczynę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lily Bullstrode
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:25, 17 Cze 2008 |
 |
Lily usłyszała głośne huczenie sowy nieopodal sowiarni.
Weszła do niej i zobaczyła szkolną sowę, którą wysłała do Sydney do rodziców.
Podbiegła do niej, wyrwała jej list z dzioba. Przeczytała go dokładnie i odebrała paczuszkę z 5 galeonami, które schowała do portfela w torbie.
Uradowana odpowiedzią rodziców klepnęła sowę po głowie i wyszła. |
|
|
|
 |
Michelle Hyde
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1681 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *Gryffindor / *Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Nie 10:21, 22 Cze 2008 |
 |
Przyszła do sowiarni i zerknęła, czy żadna sowa nie ma listu od jej rodziców.
Nakarmiła parę sów jabłkiem, które jej zostało i wybiegła. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Michelle Hyde
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1681 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *Gryffindor / *Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 8:12, 23 Cze 2008 |
 |
Odstęp
Michelle przyszła do sowiarni z karteczką w ręku:
Cytat: |
Kochana Emmo,
stwierdziłam, że powinnyśmy same zrobić zakupy i zebrać rzeczy. Spakuj się na dwa dni (dziś i jutro). Jak będziesz gotowa to przyjdź na leśną polankę obok Zakazanego Lasu. Tam rozbijemy nasz obóz. Jeżeli będziesz przede mną to nie martw się, ja dojdę. Jeżeli ja będę pierwsza to się spotkamy.
Pozdrawiam,
Michelle ;* |
Przyczepiła swojej sowie list do nóżki i szepnęła:
- Emma Montez. Gdzieś się kręci po szkole.. - sowa odleciała, a Michelle wyszła. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Michelle Hyde
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1681 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *Gryffindor / *Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 11:38, 10 Lip 2008 |
 |
Odstęp
Michelle wbiegła do sowiarni i wyjęła szybko jakiś świstek papieru oraz pióro z kałamarzem.
Zaczęła pisać krótki list do mamy:
Cytat: |
Kochana mamo,
czy wiadomo już coś o Lily?
Bardzo się martwię..
Proszę, napisz czy coś wiadomo
Michelle |
Dała list swojej sowie, szepnęła na ucho:
- Do mamy, szybko! - sowa odleciała, a Michelle zaczęła płakać.
Wybiegła z sowiarni. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Michelle Hyde
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1681 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *Gryffindor / *Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Sob 13:33, 12 Lip 2008 |
 |
Odstęp
Michelle ze łzami w oczach biegła do sowiarni ile sił w nogach.
Wbiegła do środka i rzuciła się na swoją sowę.
Miała dwa listy: jeden od mamy, a drugi od..niewiadomo kogo.
Wzięła szybko rozpakowała list od mamy i zaczęła czytać:
Cytat: |
Kochana Michelle,
niestety Lily nie wróciła. Szukają jej cały czas.
Proszę nie martw się o nią, zajmij się nauką.
Wiem, że napewno to przeżywasz. Nie podejmuj pochopnych decyzji.
Kocham Cię,
Mama |
Przeczytała list i krzyknęła:
- NIE MARTW SIĘ, ZAJMIJ SIĘ NAUKĄ?!?!? - powtórzyła - MAMO, NIE MA LILY! NAUKA JEST MNIEJ WAŻNA, NIŻ MOJA KUZYNKA! - krzyknęła z płaczem.
Wzięła drugi list od sowy i powoli go rozpakowała.
Nagle opadła jej szczęka, bo list był...
Cytat: |
Droga Michelle,
nie panikuj. To ja, Lilotka. Ale fajnie, co? Nareszcie zwiałam z domu, tak jak planowałam! Rany, ale super!
Nie uwierzysz! Jestem właśnie w pociągu i jadę do Hogwartu!
Będę za parę godzin na peronie. Przyjedź, nic nie mów nikomu!
Lilotka |
Michelle szybko zabrała list od Lily, drugi wyrzuciła w kąt i pobiegła szybko do zamku. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Michelle Hyde
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1681 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *Gryffindor / *Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Sob 17:59, 12 Lip 2008 |
 |
Odstęp
Michy przybiegła do sowiarni, czekając na kuzynkę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Nicole Timson
Gryffindor
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 809 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles / Gryffindor! Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Sob 18:03, 12 Lip 2008 |
 |
Zmęczona dobiegła w końcu do Michelle:
- Rany, ile tu jest tych ptaszysk! - powiedziała oglądając sowy - Którą bierzemy? - zapytała kuzynkę |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|