Stół dla nauczycieli

Szybko weszła do ogromnej sali, trzymając rękę na czole; ból wciąż pulsował. O mało co nie potknęła się na schodkach, gdy podchodziła do stołu. Szybko zjadła skromny obiad, wykrzywiając się niemiłosiernie, bowiem każdy ruch był powodem do bólu. Popiła posiłek herbatą i szybko ruszyła do gabinetu wyzdrowieć.

Weszła szybkim krokiem do sali i zajęła swoje miejsce. Nałożyła sobie dwonko okazałego łososia i pokropiła go cytryną, mieszając jednocześnie herbatę małą łyżeczką. Rozsiadła się wygodnie na krześle i wzięła się za konsumowanie.
Wkrótce po rybie została tylko skóra i parę ości, a w filiżance mało naparu. Kobieta dopiła herbatę do końca, po czym wyszła z sali.

Usiadła na swoim miejscu i nałożyła sobie coś małego. Popiła danie herbatą i, gdy już skończyła, wyszła z sali.