Sala Wejściowa

- ŻART!! - wybuchnęła śmiechem - Jestem w Gryffindorze, razem z tobą!! - krzyknęła uradowana

- Nicole! Aż ty! Nie rób mi TAKICH żartów! - powiedziała, lecz za chwilę wybuchnęła śmiechem

Śmiała się, aż przestała.
- Co robimy z rodziną? Nie powiem im, że jestem z tobą.! Nie ma mowy! - zaprzeczyła natychmiast

- Nie wiem. Musimy coś wymyśleć.. - zaczęła się poważnie zastanawiać - Napiszmy do nich list! - zaproponowała

- Nawet nieźle. Ale co w nim napiszemy? I jak go niby wyślemy? Jest tu gdzieś poczta? - zapytała zdziwiona. Wprawdzie Nicole jest czystej krwii, ale całe 11 lat korzystała tylko z mugolskich urządzeń i zadawała się z mugolami.

- Oj Nicole. Załamujesz mnie. Tutaj nie ma poczty, tylko są sowy! Choć za mną! - powiedziała i pobiegła do sowiarni.

- Sowy? - powtórzyła, lecz natychmiast zaczęła biec za Michelle.

(zaraz po wyjściu z gabinetu Misterii Voland )
Ewka jak tajfun wpadła do wielkiej sali. Już od schodów rozpędziła się, i zatrzymała nogi, wprawiając się w imponujący ślizg
-tato, tatusiu! – piszczała wręcz jak małe dziecko i nagle... zamurował ją bezruch, kiedy przywitało ją echo pustego wielkiego pomieszczenia. I ani śladu jej ojca. Nie wołając, ze ściśniętym przez rozczarowanie gardłem przeszła się po sali. Raz nawet pod stół zajrzała. Chwila ciszy zdominowana narastającą rozpaczą.
Gdyby nie była taka twarda, jak jest, poryczała by się. A tak tylko wybiegła przez główne wejście na błonia

Shasa przeszła przez Bramę Hogwartu nie ukrywając zachwytu który malował się na jej twarzy. Znalazła się w ogromnej ale i pustej Sali Wejściowej. Przeszła przez nią stukając swoimi szpilkami ciągnąc dwie duże waliski, klatkę z jastrzębiem i psy na smyczach. Zajrzała do Wielkiej Sali czując piękne zapachy, postanowiła zajrzeć tam kiedy już się rozpakuje.

Shasa zaczęła się zbliżać do wielkiej sali myśląc. Zaczęła schodzić po marmurowych schodach nikogo nie spotykając po drodze cieszyło ją to. Poprawiła plecak i poszła do W.S.

Sapphire z niesamowitym tempie przebiegła przez Salę Wejściową.

Michelle goniąc nauczycielkę (xD) przebiegła w niezwykłym tempie przez salę wejściową. Krzyczała:
- Niech się pani zatrzyma!! Stóój!!!