Ulica

Michelle przyszła razem z Emmą na Ulicę Pokątną:
- TO gdzie możemy kupić np.namiot? Albo śpiwór? - zapytała Emmy rozglądając się

- Może tam? - spytała wskazując na sklep z szyldem 'U Marksa' - Słyszałam, że tam chyba można kupić produkty mugoli. - dodała.

- Racja! Ten facet napewno powinien mieć namioty i śpiwory - oświadczyła uśmiechając sie do przyjaciółki - To choćmy! - powiedziała i weszła do sklepu.

Brian idac ulica pokatna zobaczyl dwie dziewczyny idace w strone jakiegos sklepu. Byly to Michelle Hyde i Emma Montez.
-Czesc dziewczyny -powital je z usmiechem- Szukam nowych przyjaciól. Moze wam w czyms pomóc?

Nie ma nas tu! Pisałyśmy to 22.06!Zerkaj na daty!

Nicole przyszła na ulicę Pokątną.
*Michelle nie mówiła nic o tym, żebym sama nie ruszała się na Pokątną.* - pomyślała zachwycona i zaczęła rozglądać się po targu.
Zachwyciło ją parę sklepów. Postanowiła je odwiedzić pokolei, więc weszła do pierwszego.

Odstęp

Nicole przybiegła na ulicę pokątną i zaczęła się zastanawiać, co może kupić, aby poprawić jej urodę.
- Może zacznijmy od tamtego salonu, gdzie farbowałam włosy? - pomyślała i weszła do niego.

Gość

Darcy usiadła na ławce przed sklepem trzymając w rękach torby. Czekała na dziewczyny.

Natalie usiadła obok niej na ławce trzymając torby.
-Ale jestem zmęczona..-oparła się o ławkę.

Nicole przyszła na ulicę.
Zakupów miała bardzo dużo, jeszcze pies na smyczy.
Strasznie było jej ciężko.
Nagle zakupy wypadły jej z dłoni, a dziewczyna wycieńczona upadła na ziemię, lecz smycz udało jej się trzymać ostatkami sił.

Natalie błyskawicznie do niej podbiegła i pomogła jej wstać.
-Chodź Nicole, na ławkę- doprowadziła ją do ławki.

- Natalie? Dzięki, tyle tego nakupowałam, że normalnie nie mogę tego unieść. I jeszcze pies na smyczy się wierci.. - powiedziała siadając na ławce.