Autor |
Wiadomość |
Lauren Felton
Gość
|
Wysłany:
Pon 20:12, 26 Maj 2008 |
 |
Poczuła, że Gryfonka coś ukrywa.
- Przez Cru... Co? Nie kłam, bo jak damy go do innego oddziału, to będzie źle! |
|
|
|
 |
|
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 20:14, 26 Maj 2008 |
 |
- Nie kłamię, tylko omijam niektóre fakty.. Których, raczej nie chcę mówić publicznie. Sądzę, że pozostali, tacy jak Justin też nie. - odparła, czując, że pielęgniarka się wścieknie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lauren Felton
Gość
|
Wysłany:
Pon 20:17, 26 Maj 2008 |
 |
Ja Gryfonka pomyślała, tak iż się stało. Pani Pomfrey się wściekła.
- No to dobrze... Nie chcesz tego ujawnić to radź sobie sama! - wrzasnęła i zniknęła. Dała Gryfonce to, co naprawdę ona chciała. |
|
|
|
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 20:17, 26 Maj 2008 |
 |
Maddie nadsłuchiwała całej sprawy i pociągnęła Emmę za rękę odsuwając się na bok.
- Co się nparawdę stało? - spytała zaniepokojona. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 20:20, 26 Maj 2008 |
 |
Emma zaczęła płakać. Wszystko zepsuła. Teraz już nikt nie pomoże Justinowi. - Nic się nie stało.. - zaczęła mówić przez łzy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 20:25, 26 Maj 2008 |
 |
- Emma... Spokonie... Poradzimy sobie... - powiedziała - Ale ja muszę już iść, przepraszam Cię bardzo. Jestem tak zmęczona i boli mnie głowa... Muszę odpocząć. - dodała i objęła przyjacielsko Emmę - Wszystko będzie dobrze. - wybiegła z budynku i ruszyła do zamku. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 20:27, 26 Maj 2008 |
 |
- Cześć... - odparła, i podeszła do noszy. Zaczęła patrzeć się na Justina. - Przepraszam, że Cię zawiodłam... - powiedziała do niego cicho. Zupełnie nie wiedziała co ma robić. Została sama na środku wielkiego szpitala.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 20:32, 26 Maj 2008 |
 |
Zatrzymała się jednak przed wyjściem. Nie mogła przecież zostawić tak samej Emmy. W wielkim, przestronnym i pełnym ludzi szpitalu... W dodatku z chorym Justinem. Wróciła do przyjaciółki.
- Wróćmy z nim do Skrzydła. Napewno po zaklęciach i staraniach przy wyleczeniu pani Pomfrey, już czuje się lepiej. - powiedziała. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maddie Fitzpatrick dnia Pon 20:32, 26 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 20:38, 26 Maj 2008 |
 |
- Dzięki.. To chodźmy. - odparła, wytarła łzy i złapała za dwa chwytniki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 20:42, 26 Maj 2008 |
 |
Maddie złapała pozostałe chwytniki i ruszyła z Emmą do zamku. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|