 |
|
 |
|
Autor |
Wiadomość |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 13:50, 19 Cze 2008 |
 |
Maddie przyszła na pole treningowe i stanęła gdzieś w ustronnym miejscu placu. Wyjęła różdżkę i podniosła z ziemi jakąś gałązkę. Podrzuciła ją do góry i wycelowała w nią swoją różdżką. Wyciszyła się i uspokoiła. Skoncentrowana była cały czas na zwolnieniu tempa lotu gałęzi. Skupiła się na zaklęciu i powiedziała głośno z nieruchomą rózdżką:
- Impedimento.
Gałązka bardzo zwolniła.
Mocno się skupiła. Przygotowała nieruchomą różdżkę, i gdy tylko podrzuciła gałazkę, szybko wycelowała nią w przedmiot treningów.
Maddie miała doświadczenie w ćwiczeniach i zaklęciach. Znała teorię tego czaru dokładnie na pamięć. Skupiła swoje myśli i maksymalnie skoncentrowana wyraźnie wypowiedziała:
- Impedimento.
Zaklęcie dość dobrze się udało, bo gałąź momentalnie spowolniła tempo lotu.
Maddie nie traciła koncentracji. Jej skupienie powoli sięgało zenitu. Była spokojna, bo była już coraz bardziej pewna, że zaklęcie jej się uda. Wycelowała różdżką w podrzuconą gałązkę. Myślała tylko o zatrzymaniu, lub spowolnieniu tempa lotu gałęzi. Skupiona była tylko na jednym - prawidłowym wykonaniu czaru. Czuła, że tym razem uda jej się wykonać zaklęcie na wysokim poziomie i opanować je. Przygotowała się i wyraźistym głosem rzekła:
- Impedimento.
Gałązka ponownie spowolniła, a potem kompletnie się zatrzymała; zaklęcie świetnie opanowane!
Po paru dość udanych próbach, udała się w stronę parku. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maddie Fitzpatrick dnia Czw 13:55, 19 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Natalie Foster
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1798 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor ! Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Sob 9:17, 21 Cze 2008 |
 |
Natalie weszła na pole treningowe i podeszła do kukły. Spojrzała na nią uważnym, ale zezłoszczonym spojrzeniem. W tej chwili kukła była dla niej wrogiem, przeciwnikiem i cała sobą chciała ją pokonać i porazić. Uniosła różdżkę, wskazała nią na kukłę po czym bardzo wyraźnie powiedziała:
-PeTRIficius ToTAlus
Ręka kukły zadrżała.
Mocno się skupiła. Czuła w sobie ogromną moc i energię. Cała sobą zapragnęła porazić i usztywnić kukłę. Wskazała na nią różdżką po czym z ogromną koncentracją, wyraźnie powiedziała:
-PeTRIficius ToTAlus
Kukła na parę sekund zesztywniała.
Była skupiona. Miała teraz jeden cel- usztywnić i porazić kukłę. Na tym skupiła cała swoją wolę i koncentrację. Uwierzyła, że tym razem jest w stanie to wykonać. Uniosła różdżkę i wskazała nią na kukłę. Spojrzała na nią uważnie. W jej wyobraźni widziała ją sztywną i porażoną. Bardzo wyraźnie i dbając o poprawną wymowę i akcent powiedziała:
-PeTRIficius ToTAlus
Kukła została porażona i zesztywniała; zaklęcie opanowane. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Natalie Foster dnia Sob 9:18, 21 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Natalie Foster
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1798 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor ! Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Sob 9:23, 21 Cze 2008 |
 |
Odstęp czasu
Natalie zauważyła jakiegoś nieprzytomnego szczura. Tak bardzo pragnęła by był zdrowy i żył. Spojrzała na niego uważnie i wskazała na niego różdżką. Bardzo wyraźnie powiedziała:
-EnerVAte
Różdżka zadrżała
Mocno się skupiła. W myślach widziała żywego i zdrowego szczura i tak bardzo tego zapragnęła. Uniosła różdżkę po czym bardzo płynnie i wyraźnie powiedziała:
-EnerVAte
Ogon szczura lekko się poruszył.
Bardzo zapragnęła by szczur odzyskał przytomność. Spojrzała na niego. Uniosła różdżkę po czym wyraźnie powiedziała:
-EnerVAte
Szczur odzyskał przytomność na chwilę.
Jeszcze raz ogromnie mocno się skupiła. Spojrzała uważnie na szczura. Cała sobą zapragnęła by odzyskał przytomność i był zdrowy. Uniosła różdżkę i wskazała na niego. Następnie bardzo wyraźnie, płynnie i dokładnie powiedziała:
-EnerVAte
Szczur odzyskał przytomność, rozejrzał się po czym szybko uciekł; zaklęcie bardzo dobrze opanowane.
Wyszła z błoni. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Natalie Foster dnia Sob 9:24, 21 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 12:14, 21 Cze 2008 |
 |
Katrin weszła na Pole Treningowe. Wycięgnęła książkę i przeczytała teorię zaklęcia: ,,Bombardo - zaklęcie, które pozwala na rozwalenie czegoś mocnego. Akcent na 'bar'. Brak ruchu. Przywołanie wielkiego gniewu, złości. Chęć rozwalenia czegoś.".
Zaczęła rozmyślać o tym jak kiedyś była mała i była na Placu Zabaw i tam grupa dziewczyn o wiele od niej starszych i zaczęły rzucać na nią zaklęcia które były bardzo bolesne. Za każdym razem kiedy miała przed sobą to wspomnienie była wściekła i teraz też tak było. Wyciągnęła różdżkę wycelowała w kukłę i powiedziała:
- BomBARdo.! – z chęcią rozwalenia kukły.
Różdżka zadrgała
Mocno się skupiła.
Wycelowała różdżką w kukłę. Katrina skupiła swoje myśli i maksymalnie skoncentrowana wyraźnie wypowiedziała:
- BomBARdo.!
Kukła lekko się poruszyła
Katrina nie traciła koncentracji. Jej skupienie powoli sięgało zenitu. Była spokojna, bo była już coraz bardziej pewna, że zaklęcie jej się uda. Wycelowała różdżką w kukłę.
Myślała tylko o rozwaleniu kukły.
Skupiona była tylko na jednym - prawidłowym wykonaniu czaru. Czuła, że tym razem uda jej się wykonać zaklęcie na wysokim poziomie i opanować je. Przygotowała się i powiedziała z dobrym akcentem:
- BomBARdo.!!
Kukła wybuchła z ogromnym hukiem; zaklęcie opanowane |
|
|
|
 |
Michelle Hyde
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1681 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *Gryffindor / *Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Sob 19:02, 21 Cze 2008 |
 |
Michelle przyszła na Pole Treningowe i wyjęła książeczkę z zaklęciami.
Odnalazła teorię zaklęcia Drętwota:
Cytat: |
Drętwota – zaklęcie, które pozwala na unieruchomienie przeciwnika, sprawia wielki paraliż i utratę przytomności. Akcent na 'two'. Brak ruchu. Przywołanie wielkiej złości, gniewu. |
Wyjęła z torby małą, szmacianą lalkę, którą położyła na ziemi. Wycelowała w nią swoją mahoniową różdżkę i pogrążyła się w skupieniu.
Zezłościła się przypominając sobie kompromitacje w szkole na konkursie tańca.
Zezłoszczona krzyknęła:
- DręTWOta!
Różdżka dziwnie drgnęła.
Złapała mocniej różdżkę i skoncentrowała się na kukle.
Bardzo chciała ją oszołomić zaklęciem Drętwota.
Przypomniała sobie wyśmianie na konkursie tańca, gdzie potknęła się przez obcas i wszyscy zaczęli się śmiać.
Nie mogła wytrzymać wtedy swojego gniewu na matkę, która kazała jej włożyć te okropne buty.
Zezłoszczona i złośliwie krzyknęła:
- DręTWOta!
Kukła wydała dziwny pisk i na chwilę zdrętwiała
Wycelowała w kukłę stanowczo przypominając sobie najgorszą osobę w jej życiu. Sapphire Avain, czyli nauczycielka eliksirów.
Ta kobieta doprowadzała Gryfonkę do istnej furii!! Nie dała jej poprawić Trolla z lekcji, nie pomogła jej i jeszcze wygoniłą ją za drzwi.
Michelle wyobraziła sobie, że ta kukła do Avain.
Wściekła krzyknęła:
- DręTWOta!!
Lalce zdrętwiały ręce i nogi, dziwnie zaczęła ruszać głową
Jeszcze raz skupiona na lalce wycelowała w nią.
Była wściekła na Avain! Miała ochotę rzucić się na nią z pazurami i wyrwać jej te kły! Ale wiedziała, że nie może tego zrobić.
Skupiona na zaklęciu, wściekła, lecz oczywiście opanowana powiedziała:
- DręTWOta!
Kukła podskoczyła i zdrętwiała. ZAKLĘCIE OPANOWANE
Schowała różdżkę, lalkę wyrzuciła do kosza i udała się do swojego Dormitorium. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Michelle Hyde dnia Sob 19:26, 21 Cze 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
 |
 |
Lily Bullstrode
Gość
|
Wysłany:
Nie 9:41, 22 Cze 2008 |
 |
Lily przyszła na pole treningowe. Postanowiła opanować zaklęcie Protego. Wyjęła różdżkę i podniosłą z ziemi mały kamień. Podrzuciła go do góry i skupiła się, aby go odbić. Wycelowała, machnęła różdżką od lewej do prawej mówiąc:
- Protego!
Różdżka drgnęła wściekle.
Jeszcze raz rzuciła go do góry i wycelowała. Bardzo chciała odbić kamień, więc machnęła różdżką płynnie od lewej do prawej strony. Powiedziała:
- Protego!
Kamień spadł o cal dalej.
Lily nie poddając się podrzuciła kolejny raz kamień w powietrze.
Machnęła różdżką od lewej do prawej wyobrażając sobie, jak odbija jej cel.
Wycelowała i rzekła:
- Protego!
Wytworzyła się mała tarcza, która zniknęła po 5 sekundach.
Ślizgonka postanowiła spróbować ostatni raz. Wyrzuciła w powietrze kolejny kamień, w który wycelowała. Momentalnie skupiła się mocno na wytworzeniu tarczy i odbiciu kamienia.
Machnęła różdżką zwinnie od lewej do prawej strony i powiedziała z zadbanym akcentem na sylabę "te":
- Protego!
Wytworzyła się odpowiednia tarcza! Zaklęcie opanowane; gratulacje!
Schowała różdżkę, zabrała torbę i opuściła pole treningowe. |
Ostatnio zmieniony przez Lily Bullstrode dnia Nie 9:49, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 5 razy
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 12:12, 22 Cze 2008 |
 |
Katrin weszła na Pole Treningowe i przeczytała teorię zaklęcia:
- ,,Petrificus Totalus , które pozwala na porażenie ciała przeciwnika. Akcent na 'tri' i 'ta'. Brak ruchu. Chęć pokonania przeciwnika, porażenia go.".
Podeszła do kukły i spojrzała na nią wściekłym wzrokiem, podburzając się psychicznie, że kukła jest jej przeciwnikiem i wrogiem.
Uniosła różdżkę, wycelowała w kukłę po czym wyraźnie i z akcentem powiedziała:
-PeTRIficius ToTAlus.!
Nic się nie wydarzyło.
Mocno się skupiła miała w umyśle tylko to aby porazić kukłę, na tym tylko się skoncentrowała. Była pewna, że uda jej się wykończyć kukłę. Uniosła i wycelowała w kukłę i powiedziała z akcentem:
- PeTRIficius ToTAlus.!!
Kukła drgnęła.
Mocno się skupiła. Czuła w sobie ogromną moc i energię. Cała sobą zapragnęła porazić i usztywnić kukłę. Wskazała na nią różdżką po czym z ogromną koncentracją, wyraźnie powiedziała:
-PeTRIficius ToTAlus.!!!
Różdżka wypadła ci z ręki. |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 18:11, 22 Cze 2008 |
 |
Czas później:
Złapała mocniej różdżkę i skoncentrowała się na kukle.
Bardzo chciała ją porazić zaklęciem PeTRIficius ToTAlus.
Była skoncentrowana i czuła w sobie energię którą będzie mogła porazić. Była wściekła patrząc na kukłę.
Zezłoszczona i złośliwie krzyknęła:
- PeTRIficius ToTAlus.!
Nogi kukły zamarły.
Po pewnym czasie, usiadła zmęczona na jakimś pniaku.
Siedziała tak biorąc głębokie wdechy świeżego powietrza. Pełna nowych energii przystąpiła ponownie do ćwiczeń.
Wycelowała różdżką w kukłę, na którym poprzednio trenowała.
Cały czas była skupiona na prawidłowym wykonaniu zaklęcia.
W jej myślach widniał obraz w którym kukła zostaje porażona przez Katrin, bardzo chciała przenieść wyobrażenie w realizm, więc z różdżką wycelowaną w przedmiot ćwiczeń powiedziała wyraźnym głosem i z akcentem:
- PeTRIficius ToTAlus.!!
Głowa kukły stanęła jak nieżywa.
Katrin nie przestawała wieżyć w swoje możliwości.
Była bardzo skoncentrowana, by wykonać idealnie zaklęcie.
Jej myśli tkwiły tylko i wyłącznie na tym aby porazić kukłę jej potężnym zaklęcie. Wycelowała w kukłę i krzyknęła z akcentem głośnio i wyraźnie:
- PeTRIficius ToTAlus.!!!
Nic się nie wydarzyło. Jesteś zmęczona.
Po pewnym czasie poszła. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 11:32, 23 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
 |
Lily Bullstrode
Gość
|
Wysłany:
Pon 12:29, 23 Cze 2008 |
 |
Lily przyszła na PT na błoniach. Wyjęłą różdżkę i małą księgę zaklęć, gdzie przeczytała teorię zaklęcia Incendio. Gdy zapoznała się z nią, odłożyła książkę, złapała za różdżkę i wycelowała w kawałek pergaminu, który wcześniej ułożyła przed sobą.
Skupiła się przypominając sobie złe chwile życiowe, gdy Lily była zła i sytuacja była zła. Krzyknęła z akcentem:
- Incendio!
Pergamin drgnął. Różdżka wypadła ci z ręki.
Schyliła się po różdżkę, którą wycelowała w pergamin. Skupiona wyobraziła sobie zapalony pergamin pod wpływem jej ogromnego gniewu. Przypomniała sobie, jak poznała Katrin, która udawała być nią, lecz jej to nie wychodziło. Zezłoszczona na Katrin wypowiedziała dokładnie zaklęcie:
- Incendio.
Przez parę sekund pojawił się lekki dym.
Ustawiła różdżkę w stronę pergaminu i wyobraziła sobie, jak zapala się natychmiast pod wpływem zaklęcia Incendio.
Chciała to wyobrażenie pokazać tu i teraz. Przypomniała sobie Katrin, Foster i jej wyrodnych rodziców.
Zezłoszczona rzekła z dbałym akcentem:
- Incendio!
Papier lekko się zapalił.
Widząc efekty wycelowała raz jeszcze i przypominając sobie te wszystkie złośliwości z jej życia spojrzała na pergamin. Wyobraziła sobie potężny ogień, który "atakuje" pergamin.
Wściekła, lecz opanowana krzyknęła wyraźnie:
- Incendio!
Papier się spalił. Zaklęcie opanowane; gratulacje!
Zabrała rzeczy i poszła. |
Ostatnio zmieniony przez Lily Bullstrode dnia Pon 12:49, 23 Cze 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
 |
Michelle Hyde
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1681 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *Gryffindor / *Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 16:43, 27 Cze 2008 |
 |
Michelle radośnie przyszla na PT, aby opanować zaklęcie Avis.
Wyjęła księgę zaklęć i przeczytała teorię:
Cytat: |
Avis - zaklęcie pozwalające na wyczarowanie ptaka. Wyobrażenie ptaka jakiego chce się wyczarować. Przywołanie wielkiego szczęścia. Brak akcentu i ruchu. |
Po przeczytaniu teorii wyjęła różdżkę i wycelowała przed siebie. Przypomniała sobie radość, kiedy została przyjęta do tej wspaniałej szkoly. Jej wielkim marzeniem było dostanie się do Gryffindoru i to marzenie się spełniło. Dziewczyna wyobraziła sobie małego niebieskiego ptaka.
- Avis - powiedziała
Różdżka wściekle drgnęła.
Uniosła różdżkę przed siebie wyobrażając sobie niebieskiego ptaka. Wypelniła się ogromną radością przypominając sobie inne wydarzenie: Urodziny Maddie. Michy miała piękną suknię i radośnie bawiła się ze swoimi przyjaciółkami.
- Avis - rzekła
Pojawiło sie mnóstwo niebieskich piór.
Przypatrzyla się piórom nadal miejąc chęć wyczarowania całego ptaka.
Była przepełniona radością przypominając sobie tą szkołę, urodziny Maddie, obóz przetrwania z Natalie. Na myśl przyszla jej również jej wspaniala rodzina i wspólnie spędzone chwile i wakacje.
Wycelowała różdżką przed siebie i powiedziała nie zapomniając o płynnej wymowie:
- Avis
Pojawił się wymarzony ptak. Zaklęcie opanowane, choć wymaga ćwiczeń; gratulacje!
Michelle uśmiechnęla się do wyczarowanego ptaszka, ktory natychmiast odleciał daleko i zaćwierkał radośnie.
Dziewczyna schowala rożdzkę i radośnie pobiegła do zamku. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Michelle Hyde dnia Pią 16:44, 27 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Nie 18:46, 06 Lip 2008 |
 |
Maddie weszła na pole treningowe. Usiadła na jakimś pieńku i wyczyściła chusteczką higieniczną swoją różdżkę. Nagle zauwarzyła na jednym z drzew bardzo słabą wiewiórkę, która bezsilnie plątała się po gałęziach. Maddie wycelowała w nią różdżką. Była skoncentrowana całą sobą na cierpiącej wiewiórce. Wszystkie myśli Maddie skupione były na wykonywaniu zaklęcia, jak i pragnieniu wyleczenia zwierzątka.
- Enervate. - powiedziała bardzo wyraźnie i spokojnie.
Nieprzytomna wiewiórka bardzo mocno zadrgała.
Skupienie Maddie sięgnęło zenitu. Cała sobą zapragnęła by wiewiórka odzyskała przytomność i zdrowie. Wskazała na nią różdżką, po czym spokojnym i opanowanym głosem powiedziała z wyraźnym akcentem:
- Enervate.
Ogon wiewiórki dziwnie się nastroszył.
Spojrzała skonentrowana na biedną wiewiórkę, po czym uniosła różdżkę. Cały czas pragnęła wyleczyć wiewiórkę, ponieważ nie mogła znieść jej cierpienia i było Maddie jej bardzo żal. Ogromnie się skupiła, a potem wyrażnym tonem głosu rzekła:
- Enervate.
Wiewiórka na bardzo krótko odzyskała przytomność i na chwilę otworzyła oczy.
Maddie ogarnął spokój i koncentracja. Spojrzała bardzo uważnie na bezsliną wiewiórkę. Wskazała na nią różdżką i cały czas widząc przed oczyma wyobraźni żywą wiewiórkę powiedziała płynnie:
- Enervate.
Wiewiórka nadal tylko na chwilę odzyskała przytomność.
Maddie coraz bardziej było przykro, że wiewiórka tak cierpi. Różdżka Maddie cały czas celowała w stworzenie, a Maddie widziała je w myślach żywe i zdrowe. Spojrzała spokojnie na zwierzątko. Następnie wyraźnie i dokładnie powiedziała:
- Enervate.
Wiewiórka zadrgała, po czym odzyskała przytomność, lecz nadal była bardzo osłabiona.
Maddie czuła, że jest już blisko i niedługo dzięki jej zaklęciu wiewiórka będzie mogła tak jak dawniej swobodnie skakać po gałęziach drzew. Nadal była skoncentrowana i skupiona na tym co robi. Wiedziała, że za chwilę wiewiórka odzyska zdrowie. Wycelowała w nią różdżką i donośnie powiedziała:
- Enervate.
Wiewiórka odzyskała siły i szybko uciekła na jedno z drzew. Zaklęcie opanowane, a przy tym Hufflepuff zyskuje 5 punktów za pomoc bezslinemu zwierzęciu; gratulacje!
Zadowolona Maddie pobiegła nad jezioro. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Natalie Foster
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1798 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor ! Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 9:01, 07 Lip 2008 |
 |
Nat weszła na pole treningowe. Postanowiła poćwiczyć Diffindo. Spojrzała na zwisającą gałązkę. Cała sobą zapragnęła ją rozerwać. Uniosła różdżkę, wykonała nią ruch w kształcie X po czym bardzo wyraźnie powiedziała:
-DifFINdo
Różdżka zadrżała
Spojrzała na gałązkę i chciała by rozerwała się. Wykonała różdżką płynny ruch w kształcie X po czym wyraźnie powiedziała:
-DifFINdo
Gałązka zerwała się do połowy
Mocno się skupiła i z uwagą i koncentracją spojrzała na gałązkę. W jej wyobraźni gałązka rozerwała się i Nat cała sobą zapragnęła przenieść to do rzeczywistości. Wykonała płynny ruch różdżką w kształcie X po czym wyraźnie powiedziała:
-DifFINdo
Gałązka zerwała się z głośnym trzaskiem; zaklęcie opanowane.
Wyszła z błoni. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Natalie Foster dnia Pon 9:03, 07 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
 |
|
 |
|