Ogród szkolny

- Myślicie że poznam kilka jeszcze fajnych osób oprócz Was? Chodż w sumie jesteście bardzo miłe, fajne no i zwariowne. - zaśmiała się.

- Miło mi to słyszeć. - zaśmiała się. - Napewno poznasz wiele osób. Wszyscy są świetni. - powiedziała z uśmiechem i przypomniała sobie adwokata Alexa. xD - No może nie wszyscy, ale większa większość. - zaśmiała się.

- A to fajnie. - uśmiechnęła się.
- Kojarzycie lub może znacie Hotele Tipton? - spytała z uśmiechem.

- Jasne. Świetne są. Naprawdę zasługują na 5 gwiazdek. Kilka razy byłam w Paryżu razem z rodzicami. - powiedziała z szerokim uśmiechem. - A co? - spytała.

- To linia hotelarska moich rodziców. - uśmiechnęła się.

- Ale super! Gratuluję takich hoteli! - zaśmiała się.

- Właśnie. Więc będzie mi bardzo miło jak kiedyś wstąpicie do mnie. - uśmiechnęła się.
- Więc do dla Was. - wręczyła im bilety rodzinne z każdymi dodatakami i ze wszytskim co ze chcą.
- Za to że jesteście dla mnie miłe. - uśmiechnęła się.
- To są bilety VIP. Wszystko za darmo i wszyscy do Waszej dyspozycji. - uśmiechnęła się.

- Serio!? To dla nas? O Boże... No nie wiem czy powinnaś. Przecież nic takiego nie zrobiłyśmy. - powiedziała z uśmiechem.

- To dla Was na prawdę. Ale jesteście naprawdę bardzo miłe i fajne. Więc zapraszam do mnie w wakacje czy ferie. - uśmiechnęła się.

- Dzięki. - uśmiechnęła się - A znalazłaby się dla mnie jakaś posada? Bo wiesz, rodzice powiedzieli, żebym wreszcie zaczęła sama zarabiać. - spytała.

- Tak. Możesz sprzedawać w hotelowym sklepiku z gazetami i słodyczami lub być recepcjonistką. - uśmiechnęła się.

- Ale super. Dzięki Ci wielkie. To może w sklepiku... Zastanowię się. Bardzo Ci dziękuję. - uśmiechnęła się szeroko - A tak poza twmatem, o czym lubisz gadać? - spytała.