Ogród szkolny

- I widzisz... Ani Justin się nie oświadczył, ani Tomoya... - powiedziała udając, że płacze xD.

Emma schowała twarz w dłoniach. Rozpłakała się. xP - No i... Ja tu wszystko robię... Sprzątam... Piorę jego ubrania... A on nic... Nawet palcem nie kiwnie... - mówiła i płakała xD

- Tak, tylko "sprzątnij, pozamiataj"... - powiedziała płacząc jak stara, zmęczona żona xD.

Emma wybuchła płaczem. - A ja go tak koooocham....! - użalała się dalej. xD

- I w dodatku piorę te spocone, śmierdzące skarpetki (xD)... A tu tak się na nim zawiodłam... Zero miłości... - powiedziała 'płacząc' i zakrywając twarz dłońmi xD.

- I te wszystkie gacie, bokserki... (xD) Zero miłości... tych czułych słówek... Dawał mi nadzieje, które potem zmył... Te jego usta... Te pocałunki... (xD) - wyżalała się z płaczem 'rozmarzona'.

- Ah... Jestem taka przygnębiona... Miłość powoli opuszcza me serce... (xD) - powiedziała ocierając 'łzy'.

- A u mnie właśnie ten problem, że ja go non stop kocham... Jak go widzę... Chcę się na niego rzucić i go pocałować... Jest taki piękny... Seksowny... - mówiła smutna patrząc w ziemię.

- No to, kochana, już teraz trzeba Ci tylko jego... - powiedziała cały czas łkając xD.

- Taak... Ja chcę do nieeego! - powiedziała łkając, ale po chwili już się uspokoiła. - Boże... Maddie... Ile my mamy lat? Czy byłaś kiedykolwiek na jakiejś randce? Ale tak serio... Bo wiesz... Jesteśmy chyba najstarsze w szkole, młodsze od nas chodzą na randki, a my nie. Dziewczyno. To przerażające. - oznajmiła ze śmiechem.

- Wiem... Dlatego jestem taka przygnębiona! - powiedziała i zaczęła się śmiać.

- Ale to na serio przerażające! Jakieś kurdeuple młodsze od nas już się całują na każdym rogu, chodzą na randki, a my co?! - powiedziała ze śmiechem.