Autor |
Wiadomość |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 12:35, 22 Maj 2008 |
 |
- Maui.. - powiedziała i jak zwykle w tym czasie podniosła pieska, który zawsze gdy widział kogoś nowego robił wielkie, słodkie oczka. - Chcesz go potrzymać, albo pobawić się z nim? - zapytała z uśmiechem Vanessy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Vanessa Rosenberg
Gość
|
Wysłany:
Czw 12:40, 22 Maj 2008 |
 |
- Słodki. - powiedziała i wzięła niepewnie pieska na ręce - Mogę? - spytała głaszcząc Maui'ego. |
|
|
|
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 12:42, 22 Maj 2008 |
 |
- Jasne. On uwielbia gdy poznaje kogoś nowego. - powiedziała i uśmiechnęła się do Vanessy. - A zwłaszcza jak go ktoś głaszcza lub drapie. - dodała jeszcze szerzej się uśmiechając. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Vanessa Rosenberg
Gość
|
Wysłany:
Czw 12:45, 22 Maj 2008 |
 |
Odwzajemniła uśmiech i podrapała Maui'ego za uszkiem po czym spojrzała na jego słodkie, duże oczka.
- Fajny jest. - przyznała ucieszona głaszcząc miękkie futerko pieska. |
|
|
|
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 12:47, 22 Maj 2008 |
 |
- To prawda... - odparła Emma i lekko się zaśmiała. - Ness, pamiętasz jak się poznałyśmy? Zapowiadała się niezbyt obiecująca znajomość. - powiedziała i zaśmiała się. - Myślałam, że jesteś jakąś lalunią, któej tylko chłopaki w głowie. - dodała i lekko się zaśmiała. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 14:05, 22 Maj 2008 |
 |
- Van, sorry, ale muszę już iść. Zobacyzmy się później. Pa! - powiedziała do Vanessy, wzięła od niej pieska i wyszła z ogrodu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Czw 17:17, 22 Maj 2008 |
 |
Melinda napisała ostatni wyraz w swoim opowiadaniu i przeczytała go jeszcze raz. 'Skonczone' pomysłała i usmiechnęła się.
- Co tam jeszcze jest zadane... - mruknęła do siebie - referat z Zakleć, ale nie wiem do kiedy trzeba go oddać.
Wstała zebrała swoje rzeczy, wzięła wypracowanie do ręki i skierowala sie w stronę zamku. Kicę zostawiła, wiedziała że trafi. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 17:33, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
 |
Anastazja Davis
Ravenclaw
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stany Zjednoczone ~ Ravenclaw
|
Wysłany:
Czw 21:16, 22 Maj 2008 |
 |
Anastazja wyszła na błonia. Usiadła sobie na ławce i pozwoliła swoim włosom powiewać na wietrze. Odprężyła się... Siędząc na ławce spoglądała na roślinność wokół niej...
W końcu poczuła, że coś się święci..., że coś wisi w powietrzu. Szybko wróciła do zamku. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anastazja Davis dnia Czw 21:23, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Paulo Le Costiciano
Gość
|
Wysłany:
Pią 17:03, 23 Maj 2008 |
 |
Paulo usiadł na trawie i zaczął odpoczywać. |
|
|
|
 |
Caroline West
Gość
|
Wysłany:
Pią 21:07, 23 Maj 2008 |
 |
Caroline weszła do ogrodu po czym usiadła na jednej z ławek czekajac na Mel.. |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Pią 21:12, 23 Maj 2008 |
 |
Melinda chwile później dołączyła do przyjaciółki. Jednak nie usiadła na ławce, ale usiadła pod drzewem nie daleko ławki. Tak było jej wygodniej. Oparła głowe o korę. Zaczeło sie ściemniać.
- Lubię zachody słońca - powiedziała. - Niebo ma wtedy piękne barwy.
Przymruzyła oczy i lekko sie usmiechnęła. Była strasznie zmeczona, ale zadowolona. Opanowała wreszcie zaklęcie Protego. |
|
|
|
 |
Caroline West
Gość
|
Wysłany:
Pią 21:14, 23 Maj 2008 |
 |
Caroline usiadła obok Mel..
-Ja tez - powiedziała patrzac w przud
-Oby dwie jestesmy zmeczone wiec mzoe chodzmy do zamku.. - powiedziała patrzac na Mel..
Chwilowy odstep czasu:
Caroline wstała po czym pomogła przyjaciolce wstac..Caroline czekała na reakcje przyjaciolke idac powoli w strone zamku..Była bardzo zmeczona.. |
Ostatnio zmieniony przez Caroline West dnia Pią 21:17, 23 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
 |
|