|
Autor |
Wiadomość |
Anastazja Davis
Ravenclaw
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stany Zjednoczone ~ Ravenclaw
|
Wysłany:
Wto 12:32, 03 Cze 2008 |
 |
- Amell, widziałaś błonia? - spytała Krukonka Krukonki.
-Albo chodź usiąść - powiedziała Andis do Amell. nie czekając na odpowiedź Anastazja usiadła na pobliskiej ławce. Praktycznie to siedzenie długo jej nie zajęło, bo musiała już iść.
-Słuchaj... Muszę już iść.. Może spotkamy się w dormitorium..., ale nie wiem... Pa- pożegnała koleżankę Andis i szybko ruszyła do zamku wychodząc z ogrodu i błoni. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anastazja Davis dnia Wto 12:43, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Wto 12:53, 03 Cze 2008 |
 |
- Potem Ci resztę wytłumaczę... Pa... - powiedziała i pobiegła do zamku cały czas zasmucona. Łzy ciekły po jej policzkach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Caroline West
Gość
|
Wysłany:
Wto 17:13, 03 Cze 2008 |
 |
Caroline pozbierała rzeczy i poszła do zamku. |
|
|
|
 |
Okazaki Tomoya
Gość
|
Wysłany:
Wto 19:44, 03 Cze 2008 |
 |
Tomoya wszedł powoli do ogrodu. Tutaj spełniło się jego marzenie...usiadł smutny na ławce, i znowu patrzył ciągle w jeden punkt, myśląc o całej butelce, bracie, i Natalie... |
|
|
|
 |
Okazaki Tomoya
Gość
|
Wysłany:
Wto 21:00, 03 Cze 2008 |
 |
Później:
Tomoya dalej siedział w bezruchu. Czuł się paskudnie. Jednak w głębi serca, był także zraniony...Przecież on chciał pomóc..Nawet chyba pomógł..I przez to , że pomaga wszystkim, każdy go olewa? Natalie dzisiaj niestety też nie widział, więc był jeszcze bardziej pogrążony... |
|
|
|
 |
Caroline West
Gość
|
Wysłany:
Wto 21:01, 03 Cze 2008 |
 |
Caroline spokojniutkim i wolnym krokiem weszłą do Ogrodu.
Zobaczyła Tomoye.
Cześć! Przepraszam. - wymamrotała z siebie.. |
|
|
|
 |
Caroline West
Gość
|
Wysłany:
Wto 21:02, 03 Cze 2008 |
 |
Po chwili:
Caroline popłakała sie..
-Ja ja jestem taka głupia! - powiedziała do Tomoy. |
|
|
|
 |
Okazaki Tomoya
Gość
|
Wysłany:
Wto 21:03, 03 Cze 2008 |
 |
Tomoya usłyszał jakiś głos, i od razu go rozpoznał . Odwrócił się i wstał, i zobaczył Caroline. Uśmiechnął sie od razu, i powiedział:
- Caroline! Jak się cieszę, że już czujesz się trochę lepiej!- wykrzyknął
- Za co mnie przepraszasz? - spytał zdziwiony i objął ją przyjacielsko
- Nie płacz!- powiedział, gdy zauważył, że dziewczyna płacze
- I nie mów tak!- dodał |
Ostatnio zmieniony przez Okazaki Tomoya dnia Wto 21:04, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
 |
Caroline West
Gość
|
Wysłany:
Wto 21:04, 03 Cze 2008 |
 |
-To nie twoja wina! - krzykneła płaczac.
-Ja nie miałam siły i to wszystko.. - powiedziała płaczac coraz bardziej.. |
|
|
|
 |
Okazaki Tomoya
Gość
|
Wysłany:
Wto 21:06, 03 Cze 2008 |
 |
- Nie..Mogłem jakoś temu zapobiec...- powiedział cicho ale powiedział jeszcze
- Ale Caroline..Najważniejsze, że jest wszystko z Tobą dobrze! - i uśmiechnął sie lekko do przyjaciółki |
|
|
|
 |
Caroline West
Gość
|
Wysłany:
Śro 11:52, 04 Cze 2008 |
 |
Caroline wstała i poszła do Dormitorium blada i z ręka w bandażu. |
|
|
|
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Śro 16:57, 04 Cze 2008 |
 |
Justin wszedł razem z Emmą do ogrodu. Zaczął po nim biegać i wrzeszczeć. Upadł na ziemie i schował twarz w dłoniach. |
|
|
|
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|