Ogród szkolny

Gość

Justin kiwnął lekko głową i przysunął się do niej. Objął ją ręką i mocno przytulił.
Był szczęśliwy.

Nicky nie opierała się, tylko mocno wtuliła się w swojego nowego chłopaka. Wiedziała, że on jest tym, którego szukała przez całe życie.

Gość

Justin puścił ją z objęć, lecz nadal trzymał rękę na jej ramieniu:
- Tak się cieszę, że Cię poznałem. I że jesteś moją dziewczyną. Zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia. Kocham Cię Nicole - wyznał

- Justin.. Ja ciebie też. - odparła krótko i pocałowała go.

Gość

Justin czuł, jak jego serce bije coraz mocniej. Gdy Nicole go całowała, był cały w skowronkach i również mocno ją całował. Objął ją w pasie i trwał w pięknym pocałunku.

Nicole była zakochana. Całowała Justina i wtulała się w niego mocniej. Był to najpiękniejszy i najdłuższy francuski pocałunek w jej życiu, którego nigdy nie zapomni. Gdy w końcu oderwała się od niego powiedziała:
- Nigdy nie zapomnę tej chwili kochany.

Gość

- Ja też nie ukochana. - powiedział i jeszcze raz ją pocałował.

Nicole przytuliła go i niestety zerknęła na zegarek.
- Justin, niestety muszę lecieć. Spotkamy się jeszcze dzisiaj, obiecuję. - powiedziała z uśmiechem.

Gość

- Nie idź. Tak Cię kocham. Proszę... - powiedział Justin dotykając ręką jej policzka.

- Przykro mi. Muszę. Też Cię kocham, jesteś najlepszy! Pa! - powiedziała i na pożegnanie mocno go pocałowała po francusku. Wstała i pobiegła do zamku.

Gość

Justin puścił ją i pozwolił jej odejść:
- Pa kochana. - mruknął pod nosem i rozsiadł się na ławce. "To jest dziewczyna moich marzeń, nigdy jej nikomu nie oddam." - pomyślał i spojrzał na kwiaty. Po chwili wstał i poszedł szczęśliwy z ogrodu.

Jason, ubrany w ciepłą bluzę, z zapasem chusteczek higienicznych w kieszeni, wszedł do ogrodu. To zdecydowanie jego ulubione miejsce. Usiadł na ławce i zaczął się rozglądać.