Jezioro i jego okolice

- Właśnie sam nie wiem..We wszystkim..Praktycznie z nikim nie gadam, nie wiem co robić...Dzięki.. - powiedział, patrzą teraz w niebo

-Zobacz..tam siedzi Maddie. Możesz z nią pogadać. Przecież zależy Ci na niej..Z ukochaną osobą łatwiej się rozmawia- uśmiechnęła się wskazała głową na Maddie. Potem znów spojrzała na gwiazdy.

Toma zatkało
- Ż..Ż...Że co proszę?! - wykrzyknął patrząc na Nat zszokowany
- Maddie..To tylko moja przyjaciółka, nic między nami nie ma..No co Ty.. - powiedział z lekkim uśmiechem
- Ale dobra, pójdę, dawno z Nią nie gadałem. To dzięki i pa - powiedział i podszedł do Madd. Ciągle miał w głowie słowa Nat..
* To śmieszne..Ja z Madd? Zresztą, naawet jak, to przecież ona nigdy w życiu mnie..* - pomyślał i powiedział
- Hejka Maddie, co tam? - spytał siadając obok niej

Uśmiechnęła się. Czuła w duchu, że Tomoya i Maddie są sobie przeznaczeni. Położyła się na trawie i zaczęła wpatrywać się w gwiazdy.

Aż podskoczyła ze strachu. - O, hej... - uśmiechnęła się widząc, że to tylko Tomoya.

Emma weszła na błonia, ofc grając na gitarze. Usiadła sobie pod drzewem i zaczęła patrzeć się na wszystkich, których widziała, po kolei na błoniach.

Natalie zamknęła oczy. Wdychała świeże powietrze, pozwoliła by wiatr rozwiał jej włosy. Była pogrążona w myślach.

Maddie zauwarzyła Emmę. - Chodź do Em. - zaśmiała się i poszła z Tomem do przyjaciółki. - Hejaaa. -uściskała Emmę. - Jak my się długo nie widziałyśmy... - zaśmiała się.

Emma przesunęła gitarę trochę na plecy, by nie przeszkadzała i także uściskała przyjaciółkę.
- Heej. Mhm. Dawno. - powiedziała z szerokim uśmiechem.

Natalie wstała z trawy i wolnym krokiem ruszyła do zamku.

Tom nie odzywał się. Czuł, że naprawdę nikomu nie jest tu potrzebny i dalej jeszcze myślał o tym, co mówiła Nat.
- Ja muszę iść - powiedział i pobiegł do zamku

Pomachała Tomoyi i rozejrzała się dookoła. Spojrzała na Emmę, a potem znów obkręciła się wokoło obserwując błonia.