Jezioro i jego okolice

- Zasnęłaś. - zaczęła się śmiać.

- Omg... - także wybuchła śmiechem co chwilę przecierając oczy.

Emma wybuchła takim śmiechem, że nie mogła się uspokoić. Po bliżej nie określonym czasie przestała się śmiać, ale nadal lekko chichotała. - Gratuluję... - wydusiła.

- Ja to zawsze jakieś odpały muszę strzelać... - mówiła cały czas przez śmiech.

- Taaak... - powiedziała przez śmiech. Gdy się uspokoiła w końcu spytała. - To co teraz robimy? -

- Może śpimy? - spytała poważnie i znów wybuchła śmiechem (xDDD).

- Nie dzięki. Odechciało mi się. - odpowiedziała nieustannie się śmiejąc.

- No błagam... Nie lubisz spaaać? - spytała ze 'zdziwioną' miną. - Podłożyć sobie tak pod główkę poduszeczkę, misia przytulić, oczka zamknąć i pogrążyć się w krainie marzeń... - wyrecytowała 'rozmarzona' i wybuchła śmiechem (xD).

- Lubię spać... Ale teraz mi się nie chce. - odpowiedziała rozbawiona na całego.

- No dooobzieeee.... - powiedziała dziecinnym głosikiem, a wtedy nagle sobie coś przypomniała. Złożyła dłonie w dwie piąstki i wystawiła je w stronę Emmy. - Mozie pamiętaś tą ziabawę...? - mówila nadal 'słodziutkim' głosikiem (xDDDDD).

- Jasne, że pamiętam... Tylko teraz zasady się zmieniły... - powiedziała i walnęła piątką Maddie w głowę. Wybuchła śmiechem. - Ale z Ciebie jemioła... - wydusiła śmiejąc się.

- Buuu... - zaczęła 'płakać'. - Ja chciem Świnkem Balbinkem... - krzyczała dziecinnym głosem cały czas udając, że płacze (xDDD)