Jezioro i jego okolice

- O cześć powiedziała - do nieznajomej - Melinda Halliwell Gryffindor.
- No to mi pomożesz - poweidziała do Caroline, zarazme usmiechając się do obydwóch dziewczyn.

- Ja jestem Anastazja Davis, Krukonka. Mówcie mi Andis. - powiedziała dziewczyna.
- O! Będziecie się uczyć jakiegoś zaklęcia? Mogę z wami? Ja nie znam jeszcze żadnego... Tylko te podstawowe...

Gość

-Bedziemy uczyc sie ProTEgo!Mozesz. - powiedziała z usmiechem..
-No to idziemy? - wstała i z usmiechem patrzyła sie na Mel i Andis.
-Ja opanowałam juz to zaklecie ale wam pomoge... - powiedziała z usmiechem.

Gość

Vanessa wyszła na błonia. Dziwnym przypadkiem czuła, że wczoraj nie było to takie spokojne miejsce otaczające zamek... Usiadła rozglądając się na ławce i zaczeła nadsłuchiwać rozmowy jakiś dziewczyn.

-Tak. - powiedziała Anastazja i wyszła z błoni kierując się na pole treningowe.

- No to chodźmy - powiedziała wstając.
- Auć.. moja ręka - powiedziała cicho.
- Muszę się nauczyć Protego. - powiedziała do Andis

Gość

Caroline czekała na Mel i jej decyzje..

Gość

Caroline otuliła swoja bluza Mel i poszła z nia na PT...

Gość

Nessa spojrzała na odchodzące dziwczyny. Rozejrzała się w około i stwierdzając, że błonia połyskują pustością, postanowiła pójsć do zamku. W końcu nie będzie się tu tak sama nudizć... Musiała poza tym sprawidzić jak się miewa tajemny korytarz.

Gość

Justin wszedł na błonia. Usiadł zmęczony pod drzewem i zorientował się, że zgubił swój zeszyt z rysunkami i że ma złamaną rękę.

Weszła na błonia i zauważyła Justina..
Powoli podeszła od tyłu pochyliła głowę i mruknęła:
- I jak się spało na peronie? - zaśmiała się

Gość

Justin wzdrygnął się. Uśmiechnął się sam do siebie, bo poznał ten głos.
- Znakomicie! Rewelacja! - mówił z ironią, ale dalej się uśmiechał.