Autor |
Wiadomość |
Nicole Timson
Gryffindor
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 809 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles / Gryffindor! Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:05, 18 Lip 2008 |
 |
- Oj proszę. Nie zaliczaj mnie do "zadumanych w sobie laluń", bo to stanowczo nie ja. Tamta Puchonka to totalny żal. Ja taka jak ona to za chińskie tortury nie będę. - rzekła lekko zdenerwowana Lilotka |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Lavinia Fox
Slytherin
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:08, 18 Lip 2008 |
 |
-Ona to chodząca masakra... Chciałabym zobaczyć jak dostanie orzchan od dyrektorki... - powiedziała z lekkim uśmieszkiem Lavinia. - Będzie niezły ubaw... Mam taką nadzieję... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Nicole Timson
Gryffindor
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 809 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles / Gryffindor! Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:09, 18 Lip 2008 |
 |
- Te ciuszki to Dyrektorka jej w mig zmieni. A jak będzie jęczęć..Haha! - zaśmiała się Nicole - Ubawisz się, gwarantuje. - dodała |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lavinia Fox
Slytherin
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:12, 18 Lip 2008 |
 |
Lavinia tylko podstępnie się uśmiechnęła. Położyła znowu głowę na trawie i zaczęła myśleć nad wieloooma rzeczami... Jak zwykle z resztą. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Nicole Timson
Gryffindor
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 809 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles / Gryffindor! Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:15, 18 Lip 2008 |
 |
Nicole leżąc spojrzała w niebo i w chmury.
Przypomniała jej się jej ucieczka z domu. Padał wtedy deszcz. Teraz go nie ma.
Nicky zerknęła na Bijącą Wierzbę i powiedziała do dziewczyny:
- Tak wogóle to jestem Nicole Timson. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lavinia Fox
Slytherin
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:17, 18 Lip 2008 |
 |
-Lavinia Fox. - powiedziała Ślizgonka - Ale to, że się przedstawiam to nie znaczy, że cię lubię... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Nicole Timson
Gryffindor
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 809 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles / Gryffindor! Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:22, 18 Lip 2008 |
 |
- Jasne. Spoko. - powiedziała do Lavinii i spojrzała na drzewo. Było bardzo ruchliwe i waliło gałęziami jak opętane. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lavinia Fox
Slytherin
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:25, 18 Lip 2008 |
 |
Lavinia zauważyła kierunek wzroku Gryfonki. Patrzyła na jej ulubione drzewo. Potem pochłonęła ją setka myśli, ale ona wciąż patrzyła na wierzbę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Nicole Timson
Gryffindor
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 809 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles / Gryffindor! Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:27, 18 Lip 2008 |
 |
Nicole zastanawiała się, dlaczego Bijąca Wierzba jest taka.."agresywna". Czy to jest jakiś specjalny gatunek drzewa, czy ktoś ją tak zaczarował.
Dziewczyna obserwowała dokładnie każdy ruch jednej z grubych gałęzi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lavinia Fox
Slytherin
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:30, 18 Lip 2008 |
 |
Lavinia zaczęła się uśmiechać na widok wierzby. Jej każdy grzmot, każde udeżenie... Uwielbiała to drzewo... Zawsze przesiaduje tu pół dnia... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Nicole Timson
Gryffindor
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 809 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles / Gryffindor! Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:32, 18 Lip 2008 |
 |
- Często tu przesiadujesz? - zapytała oglądając gruby pień drzewa |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lavinia Fox
Slytherin
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:34, 18 Lip 2008 |
 |
-Tak. Uwielbiam to drzewo... - powiedziała Lavinia. W końcu wcześniej wspomniany uśmiech znikł z jej twarzy, ale potem jej czarne oczy zabłysły. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|