|
Autor |
Wiadomość |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Wto 20:25, 10 Cze 2008 |
 |
Uniosła lekko brwi:
- A co interesuje cię tak konkretnie? - zapytała biorąc jedno ciasteczko z miski, która stałą na biurku |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Wto 20:33, 10 Cze 2008 |
 |
- Chciałabym umieć Telepatię i Psychokinezę- kiedy skończyła spojrzała się na nauczycielkę. |
|
|
|
 |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Wto 20:48, 10 Cze 2008 |
 |
Scarlet spojrzała na nią z ironią i powiedziała:
- Czy zdajesz soie sprawę, że na twoim poziomie magii opanowanie tak trudnych zagadnień jest kompletnie niemożliwe? - zapytała nadgryzając ciastko |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Wto 21:06, 10 Cze 2008 |
 |
Odstęp
Scarlet zerknęła na zegarek i krzyknęła:
- O, jak późno...Leć do dormitorium! Nie ma sensu tego dalej ciągnąć! Żegnam! - powiedziała, machnęła różdżką, a dziewczyna ze swoim psem znalazła się w swoim pokoju wspólnym. Scarlet migiem skorzystała z łazienki, przebrała się w piżamę i głęboko zasnęła.
Następnego dnia....
Scarlet wstała z łóżka. Skorzystała z łazienki, aby doprowadzić się do porządku. Przebrała się w szatę i założyła elegancką tiarę.
Przyszła do gabinetu, gdzie czekało na nią świeże śniadanie, przyniesione przez skrzaty.
Zjadła je, popiła sokiem pomarańczowym.
Wywietrzyła gabinet, lekko uporządkowała całość, a w szczególności papiery walające się po biurku.
Wzięła magiczną gazetę z dzisiejszymi wiadomościami i zaczęła czytać otwierając gabinet dla chętnych wiedzy i pomocy uczniów oraz innych gości.
Pod wieczór..
Wczoraj Scarlet chciała zajść na ulicę Pokątną i do Hogsmeade, aby zrobić zakupy, lecz natarczywa uczennica nie dała jej załatwić swoich spraw. Nauczycielka wstała z biurka, wzięła galeony do kieszeni, różdżkę i poprawiła tiarę. Zamknęła gabinet i weszła do kominka udając się na ulicę Pokątną. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Scarlet Jefferson dnia Śro 18:26, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Śro 20:43, 11 Cze 2008 |
 |
Wbiegła do gabinetu.
Zatrzasnęła drzwi i szybko przebrała się w całkowicie czarną szatę, czarne buty i tiarę. Swój kolor włosów zmieniła szybko na czarny i umalowała się do stroju.
Zlikwidowała wszystkie zapachy w pokoju, schowała wszystkie kwiaty, pierdołki.
Machnęła różdżką, a jej gabinet się przewietrzył i zrobił się ciemny.
Zapaliła kilka świec, usiadła za biurkiem i spojrzała na zegarek: 24. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sapphire Avain
Moderator
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dalekiej przeszłości.
|
Wysłany:
Śro 20:48, 11 Cze 2008 |
 |
Sapphire weszła do gabinetu, przygładzając włosy. Ledwie przekroczyła próg, a uderzyła ją w oczy ta miła czerń.
- Ładnie tu - stwierdziła zamiast powitania. Była naprawdę tym wszystkim zaskoczona: przecież Scarlet nie pałała miłością do czarnego koloru. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Śro 20:52, 11 Cze 2008 |
 |
- Witam. Siadaj - odparła sucho do Sapphire pokazując jej krzesło |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sapphire Avain
Moderator
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dalekiej przeszłości.
|
Wysłany:
Śro 20:53, 11 Cze 2008 |
 |
Sapphire po chwili konsternacji usiadła na wskazanym przez Scarlet miejscu.
- Domyślam się, o czym chcesz rozmawiać. Zaczynaj więc. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Śro 20:55, 11 Cze 2008 |
 |
- Ty mi wszystko opowiesz..O Łapaczach, Wizengamocie, Azkabanie, ucieczce, kocie..wszystko! - warknęła zła na nauczycielkę |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sapphire Avain
Moderator
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dalekiej przeszłości.
|
Wysłany:
Śro 21:00, 11 Cze 2008 |
 |
Sapphire odchrząknęła. Nie wypadało się jednak sprzeciwić, więc przystąpiła do opowiadania.
- O łapaczach wszystko wiesz. Wkroczyli do szkoły., bo Nhandh postanowił przyznać się do tego, że zabił mojego męża - powiedziała bez, zbędnych w tym momencie, emocji. - Moim celem było ukaranie go z własnej ręki, wiec w tej sytuacji musiałam mu pomóc. Za co, po kilku brutalnych atakach na uczniów, zostaliśmy aresztowani.
- Niedawno odbyła się rozprawa w Wizengamocie. Byłam wtedy bardzo zmęczona dwutygodniowym pobytem w Azkabanie, wiec nie jestem w stanie sobie teraz przypomnieć wszystkiego. Pamiętam jedynie to, ze razem z Nhandhem po prostu stamtąd uciekliśmy po wyroku, skazującym mnie na sześć miesięcy do więzienia, a Nhandha na pocałunek dementora.
- A kota znalazłam wczoraj w moim gabinecie, zupełnie przez przypadek. Nic o nim nie wiem: no, może oprócz tego, że nie lubi wody. - Uśmiechnęła się do siebie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Śro 21:04, 11 Cze 2008 |
 |
Scarlet spojrzała na nią chłodno...
- Nie wiedziałam, o tym, że Nhandh zabił twojego męża. To przestępca, i nie może pracować w szkole. Dlatego zwolniłam go z roboty.
Kot to podejrzana sprawa, bo tak sobie ot co nie pojawia się u ciebie w gabinecie.
Poobserwuj go dokładnie i niedługo złóż mi raport o tym, czy pojawiło się coś podejrzanego... - mruknęła do Sapphire poprawiając tiarę |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sapphire Avain
Moderator
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dalekiej przeszłości.
|
Wysłany:
Śro 21:06, 11 Cze 2008 |
 |
- Dobrze, o wszystkim Cię poinformuję - odpowiedziała.
Przez dłuższą chwilę milczała.
- Mam jednak nadzieję, że pozwolisz dalej mi tu pracować mimo całego zajścia w Ministerstwie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|