Autor |
Wiadomość |
Michael Le Costiciano
Gość
|
Wysłany:
Pią 20:40, 23 Maj 2008 |
 |
-Nic... Ładny pierścień... Ładny pokój i w ogóle... |
|
|
|
 |
|
 |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:41, 23 Maj 2008 |
 |
- Dziękuje - podziekowała - Herbaty? Kawy? Soku? A może ciasteczka? - zaczęła proponować |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Michael Le Costiciano
Gość
|
Wysłany:
Pią 20:46, 23 Maj 2008 |
 |
-Hmmm... Może sok i ciasteczka... Widzę, że podoba Ci się ten pierścień, którego masz z resztą ode mnie... To dobrze-powiedział trochę ciszej ostatnie zdanie. |
|
|
|
 |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:47, 23 Maj 2008 |
 |
- Że co? - zapytała - Powtórz ostatnie zdanie.. - rozkazała |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Michael Le Costiciano
Gość
|
Wysłany:
Pią 20:48, 23 Maj 2008 |
 |
-Widzę, że podoba Ci się ten pierścień ode mnie-powiedział jeszcze ciszej, zwłaszcza dwa ostatnie słowa. |
|
|
|
 |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:49, 23 Maj 2008 |
 |
Scarlet wcale nie była głucha:
- To od ciebie? A z jakiej okazji??!! - zapytała |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Michael Le Costiciano
Gość
|
Wysłany:
Pią 20:51, 23 Maj 2008 |
 |
-Nie denerwuj się, proszę. Tak, po prostu... Mężczyźni zwykle dają ładnym kobietom biżuterię... |
|
|
|
 |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:53, 23 Maj 2008 |
 |
- A to dziękuje - powiedziała zachwycona obracając pierścień w ręku - Ładny.. - szepnęła nalewając sok i podając ciasteczka - Częstuj się - powiedziała i sama wzięła do ręki jedno. Oczywiście wszystko jest o smaku pomaranczy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Michael Le Costiciano
Gość
|
Wysłany:
Pią 20:54, 23 Maj 2008 |
 |
-Dziękuję-powiedział i wziął szklankę z sokiem-W ogóle jakoś tutaj pomarańczowo-powiedział uśmiechając się żartobliwie i rozglądając się po pokoju. |
|
|
|
 |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 20:56, 23 Maj 2008 |
 |
- No, a jak inaczej? Przecież Scarlet Jefferson to przeobrażenie wielkiej pomarańczowej królowej! - zaśmiała się głośno |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Michael Le Costiciano
Gość
|
Wysłany:
Pią 20:58, 23 Maj 2008 |
 |
Lekko się zaśmiał i usiadł trochę bliżej niej. |
|
|
|
 |
Scarlet Jefferson
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pią 21:03, 23 Maj 2008 |
 |
Scarlet spojrzała szybko na zegarek
- O cholibka, ale późno! - krzyknęła - Przepraszam, ale jestem straaaasznie zmęczona, wolałabym jak byś już poszedł - poprosiła Michaela - Ale dziekuje za wizytę - dodała |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|