Autor |
Wiadomość |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 18:58, 26 Maj 2008 |
 |
- Ju... Justin. Spokojnie. Emma, zawołaj kogoś, a ja z nim zostanę. - powiedziała opiekuńczym głosem, lecz zarazem zmartwionym. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Pon 18:59, 26 Maj 2008 |
 |
Ciało Justina zaczęła lekko drgać. Zacisnął oczy i dostawał coraz większych drgawek... |
|
|
|
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 19:01, 26 Maj 2008 |
 |
Maddie nieświadomie złapała delikatnie zimną, drgającą dłoń Justina. Coraz bardziej się denerwowała. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 19:02, 26 Maj 2008 |
 |
- A co myślisz, że właśnie robię?! - krzyknęła do Maddie Emma, bardzo zdenerwowana. - Próbuj dostać się do gabinetu Pomfrey! Może ona śpi, czy coś... - mówiła szybko Emma, coraz bardziej zdenerwowana. Spojrzała na Justina, który dostał drgawek. - KURDE!!!! Idę zobaczyć czy jakiś z nauczycieli może jest w gabinecie.. - dodała krzycząc i wybiegła z gabinetu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Pon 19:02, 26 Maj 2008 |
 |
Lucas spocony od drgawek otworzył na chwilę oczy. Spojrzał na Maddie i wypowiedzaił:
- B..bezo...ar... - poczy zamknął oczy i przestał oddychać. |
|
|
|
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 19:05, 26 Maj 2008 |
 |
- Bezoar?! Jaki bezoar? Szybko, Justin, proszę powiedz! - błagała go bardzo niespokojna i zdenerwowana. Nie wiedziała co ma dalej robić. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maddie Fitzpatrick dnia Pon 19:09, 26 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Pon 19:08, 26 Maj 2008 |
 |
Ręka Justina zrobiła się całkiem zimna. Maddie już nie czuła pulsu. Justin powoli umierał. Potrzebny mu bezoar. Wiedział o tym, ponieważ przed śmiercią jego brat miał identyczną sytuację, ale nikt niewiedział , że bezoar mu pomoże, więc...zmarł. |
|
|
|
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 19:12, 26 Maj 2008 |
 |
Emma wbiegła jak na złamanie karku do skrzydła. - Nic nie znalazłam. Tylko bezoar. Może to pomoże... - powiedziała szybko i podbiegła do Justina. Włożyła mu bezoar do ust. Zaczęła się modlić żeby to pomogło. Dziewczynie zaczęły łzy spływać po policzkach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 19:12, 26 Maj 2008 |
 |
Maddie znalazła w którejś z szafek buteleczkę bezoaru. Wlała ją szybko do ust Justina. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Caroline West
Gość
|
Wysłany:
Pon 19:13, 26 Maj 2008 |
 |
Caroline weszła z ogromnym bolem glowy do Skrzydła..Po chwil zakreciło jej sie w glowie i upadła na ziemie jak dluga...Była straszny huk.. |
Ostatnio zmieniony przez Caroline West dnia Pon 19:17, 26 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Pon 19:14, 26 Maj 2008 |
 |
Drgawki Justina przestały ustawać. Puls powoli wracał. Justin żyje, ale wymaga leczenia. Powinnien zostać przeniesiony do szpitala św. Munga. Przynajmniej na obserwację. |
|
|
|
 |
Maddie Fitzpatrick
Hufflepuff
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Londynu, z centrum miasta. Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Pon 19:15, 26 Maj 2008 |
 |
Spojrzała na słabego Justina. Nie czuła już ręką prawie jego pulsu. Uklękła przy jego łóżku bezradna. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|