Autor |
Wiadomość |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Śro 17:38, 28 Maj 2008 |
 |
- Oh sorry... - powiedziała i oderwała się od Justina. - Emm... No... Prawie... Ten... Umarłeś... - odparła z zaszklonymi przez napływające łzy oczami. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:39, 28 Maj 2008 |
 |
- Co?! - powiedział lekko zdezorientowany Justin. *Ja?!* pomyślał i sam do siebie się uśmiechnął. |
|
|
|
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Śro 17:40, 28 Maj 2008 |
 |
- Dlaczego się uśmiechasz? - zapytała Emma patrząc zdziwiona na Justina. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:41, 28 Maj 2008 |
 |
- A...bo to śmieszne... - powiedział nadal się uśmiechając Justin, choć nadal odczuwał lekki ból. |
|
|
|
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Śro 17:43, 28 Maj 2008 |
 |
Emma spojrzała dziwnie na Justina. - Śmieszne?! Człowieku, ty teoretycznie umarłeś! Gdyby nie bezoar, z sali eliksirów to kiepsko z tobą by było... - powiedziała. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:44, 28 Maj 2008 |
 |
- Skąd wiedziałaś, że bezoar jest potrzebny?! - powiedział Justin z już bardziej poważną miną. |
|
|
|
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Śro 17:47, 28 Maj 2008 |
 |
- Nie wiem... Jak byłam w sali to były jakieś składniki i eliksiry, ale znałam ich wszystkich przeznaczenie, a bezoaru nie znałam, więc go wzięłam. - odparła. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:49, 28 Maj 2008 |
 |
- Dziwny zbieg okoliczności... - powiedział jakby sam do siebie Justin. - No cóż, dzięki za wszystko. - odparł Justin i złapał Emme za rękę. |
|
|
|
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Śro 17:50, 28 Maj 2008 |
 |
- Dla przyjaciela - Wszystko! - powiedziała i uśmiechnęła się szeroko. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:54, 28 Maj 2008 |
 |
- Tak... - powiedział i póścił dłoń Emmy. Uśmiechnął się do niej. Jego poduszka dziwnie skrzypiała. Justin zajrzał pod nią i zobaczył mały skrawek papieru. Przeczytał treść i spojrzał ze zdziwieniem na Emme.
- To ty? - zapytał podając jej skrawek papieru. |
|
|
|
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Śro 17:56, 28 Maj 2008 |
 |
- Emm... - powiedziała i spojrzała na skrawek papieru. - Nie.. To nie ja... - odparła. *Pewnie Maddie. Ona mu daje swoje wierszyki, a ja boję się pokazać piosenkę... I teraz... A z resztą...* pomyślała, i poczuła jakby miała zaraz się popłakać. Ale nie dała tego po sobie poznać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:58, 28 Maj 2008 |
 |
- Więc kto... - powiedział Justin. - Hmm...mniejsza... - powiedział, zgiął papier i jak to on trafił do kosza na smieci. - Nikt nie lubi mnie na tyle, żeby pisać mi takie rzeczy... - rzekł Justin. |
|
|
|
 |
|