Autor |
Wiadomość |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 21:19, 22 Maj 2008 |
 |
- Dobra, ale spokojnie Michelle. Nie tak nerwowo. - powiedziała do dziewczyny. - Bo ja po tym zdarzeniu to i tak powinnam do Świętego Munga na oddział zamkniety trawić... - wymamrotała sama do siebie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Michelle Hyde
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1681 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *Gryffindor / *Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 21:20, 22 Maj 2008 |
 |
- Pijcie kawę. I jeszcze ciastka - powiedziała i wzięła jedno.. - Musimy tutaj narazie zostać. W szkole nie jest bezpiecznie..A ja nie mam różdżki.. - mruknęła i lekko załkała |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 21:21, 22 Maj 2008 |
 |
- Ja też nie... - westchnęła i upiła łyka kawy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Michelle Hyde
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1681 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *Gryffindor / *Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 21:21, 22 Maj 2008 |
 |
- Nie wiem, czy teraz bezpiecznie jest iść do Olliwandera.. - mruknęła i upiła łyk kawy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Czw 21:22, 22 Maj 2008 |
 |
Justin wstał i usiadł na podłodze daleko od dziewczyn.
Podniósł rękaw i odkrył ranę na ręku. Była ona cała zakrwawiona i spuchnięta. Wogóle jej nie czuł. |
Ostatnio zmieniony przez Justin Jonhsons dnia Czw 21:22, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 21:22, 22 Maj 2008 |
 |
- Nie sądzę... - odparła do Michelle. - Reszta tych czarodziejów, może gdzieś się tu kręcić.. - wetchnęła. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Michelle Hyde
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1681 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *Gryffindor / *Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 21:23, 22 Maj 2008 |
 |
Michelle zerknęła na ranę Justina
- Boże, jak to wygląda! - krzyknęła i podbiegła do lady.
Wzięła zwilżoną chusteczkę
- Przyłóż to do ręki - powiedziała i troskliwie pomogła mu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Czw 21:24, 22 Maj 2008 |
 |
- Ałć! - krzyknął cicho Justin. Zamknął oczy i oparł głowę o ścianę. |
Ostatnio zmieniony przez Justin Jonhsons dnia Czw 21:25, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 21:24, 22 Maj 2008 |
 |
Emma odwróciła się i spojrzała na rękę Justina. Wybałuszyła oczy. - I ty mówiłeś, że to nic.... - powiedziała w szoku do chłopaka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Justin Jonhsons
Gość
|
Wysłany:
Czw 21:26, 22 Maj 2008 |
 |
- To nic... - powiedział patrząc do góry by łza nie poleciałamu po policzlu. |
|
|
|
 |
Emma Montez
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1764 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryffindor/New Jersey/LA Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 21:27, 22 Maj 2008 |
 |
- Taa... Jasne. Jesteś tak uparty, że nie wiem! - powiedziała i podeszła do Justina i Michelle. - Pomóc jakoś? Coś przynieść? - zapytała troskliwie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Michelle Hyde
Gryffindor
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 1681 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *Gryffindor / *Los Angeles Płeć: Czarownica
|
Wysłany:
Czw 21:27, 22 Maj 2008 |
 |
- Justin? - zapytała i ocknęła go - Obudź się.. - mruknęła
Wstała i powiedziała:
- Mam pomysł..Wrócimy do szkoły. Do naszych dormitoriuw nie wejdą..Chodźmy! - szybko powiedziała, złapała miotłę i wsiadła na nią
- Emma za mną do gryfonów, Justin do Hufflepuffu - powiedziała i podeszła do chłopaka
- Trzymaj się.. - szepnęła cicho, pochyliła się i cmoknęła go w policzek. Wsiadła na miotłe i ruszyła. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|