Nightclub

Maddie pomachała Emmie, na znak pokazania gdzie siedzi.

Jason dosiadł się do Maddie.
- Ale mimo wszystko dziś udowodniłem, że jak chcę, to potrafię - powiedział z uśmeichem.

Nicole puściła mu oczko i weszła do środka krokiem modelki.
Stanęła przy reszcie.

- No z tym się zgodzę... - zaśmiała się.

- Uff... Myślałam, że już nas nie wpuści... - powiedziała siadając obok pozostałych.

Nicole miała ochotę na tańce.
Weszła na parkiet i zaczęła samotnie tańczyć. W końcu podszedł do niej jakiś starszy przystojniak i zaczęli razem seksownie tańczyć.

- Idziemy? - spytała Emma Maddie i puściła jej oczko patrząc na parkiet, gdzie wszyscy tańczyli.

Nicole ruszała mocno biodrami w rytm muzyki. Była bardzo blisko chłopaka, który na oko miał z 19 lat. Był wyższy od niej, miał ciemne włosy i oczy. ubrany był w dżinsy i czarną koszulkę. Nicole w szpilkach sięgała mu gdzieś do szyji, ale świetnie razem tańczyli nie odstępując siebie na krok.

- To czego się napijemy? - zapytał Jason. Z jednej strony cieszył się, że udało mu się wejść,a z drugiej tego żałował, bo będzie musiała paradować w damskich ciuchach.
Zamówił sobie pierwszego lepszego drinka i szybko go wypił.

(Piszę w ciemno, bo nie pojawiają się żądne posty)

- Ja nie wiem... Procentów chyba nie powinnam pić... - zaśmiała się.

Nicole skończyła taniec z przystojniakiem.
Na pożegnanie lekko musnęła go w policzek.
- Muszę iść, spotkamy się jutro. Pa! Jesteś cudowny! - szepnęła i jeszcze go lekko przytuliła i odeszła do wszystkich.
- Przepraszam was, ale chyba się zmywam. Impreza jest super, ludzie też i wszystko, ale myślę, że czas na mnie. Jeszcze kiedyś tu przyjdę, pa! - powiedziała i wybiegła z klubu.

Jason wypił jakiegoś drinka (nawet nie wiedział, z czego się składał, po prostu był pierwszy na liście) i rozejrzał się dookoła. Dostrzegł roznegliżowane kobiety, tańczące na rurach dookoła. Opadła mu kopara z wrażenia.
Szukał znajomych twarzy: nigdzie jednak nie mógł nikogo dostrzec. Zdziwił się nieco i zaczął szukać dziewczyn, zamówiwszy wcześniej jeszcze jednego drinka.

( Strasznie problemy z logowaniem, dokończmy jutro, co?)