Autor |
Wiadomość |
Michael Le Costiciano
Gość
|
Wysłany:
Nie 20:22, 22 Cze 2008 |
 |
Michael był wściekły. Po jakimś czasie udało mu się ruszyć ręką. Gdy wypowiedział kilka zaklęć bez pomocy różdżki, wstał i udał się wściekły do zamku. Nie zamierzał tego tak zostawić. |
|
|
|
 |
|
 |
Lauren Felton
Gość
|
Wysłany:
Pią 19:35, 27 Cze 2008 |
 |
Lauren wkroczyła do nightclubu. Trochę ją wryło, gdy spojrzała na osoby przebywające w pubie, jednakże widziała już gorsze klubiki. Usiadła na wysokim krześle przy samym środku lady baru. Uśmiechnęła się namiętnie do jakiegoś mężczyzny siedzącego obok niej i złapała od barmana długą szklankę czystej wódki. Już od dawna miała ochotę się 'pobawić'.
Wypiła do końca drinka i zaczęła flirtować z facetem, który był tuż przy niej. Wzieła od barmana kolejną szklankę wódki. Po około kwadransie była już kompletnie niedostępna - upita. Nie wiedziała co ma robić. Gdyby wróciła do szkoły, od razu i bez wahania by ją wylali. Postanowiła zostać tutaj... Rozsiadła się wugodniej na krześle i zaczęła - jak się bawić an całego, to na całego - obserwować kobiety tańczące na barze i doszczętnie flirtować z mężczyzną, z którym ostatnio to robiła. Nie miała zielonego pojęcia co robi, lecz po minie widać było, ze najwyraźniej jej się to podobało... |
|
|
|
 |
Michael Le Costiciano
Gość
|
Wysłany:
Pią 20:55, 27 Cze 2008 |
 |
Michael wszedł do Nightclubu. Wypił kilka piw i zauważył Lauren. Pod wpływem alkoholu jej nie poznał. Złapał ją za rękę i wziął do innego stolika. Zaczął z nią flirtować. |
|
|
|
 |
Lauren Felton
Gość
|
Wysłany:
Pią 20:57, 27 Cze 2008 |
 |
Lauren przejrzała na oczy. Zauwarzyła Michaela, który odciąga ją od baru. Złapała za kieliszek wódki i chwiejnie usiadła przy stoliku obok nauczyciela.
- Oooo! Nauczyciel mugoloznawstwa... Tutaj!? - powiedziała 'upitym' głosem i uśmiechnęła się ironicznie. |
|
|
|
 |
Michael Le Costiciano
Gość
|
Wysłany:
Pią 21:00, 27 Cze 2008 |
 |
-Nauczycielka zaklęć i dyrka, czy tam wice, w każdym razie dyrka tutaj?!-powiedział i czknął (z czkawka skojarz). Zaczął trzymać ją za rękę, drugą ręką pijąc drinka z prawie samej wódki-Coś nowego u ciebie? Kim był ten palant, który ciebie podrywał? On jakiś dziwny jest. Wierz mi, ja jestem doświadczony. |
|
|
|
 |
Lauren Felton
Gość
|
Wysłany:
Pią 21:03, 27 Cze 2008 |
 |
- Nie on mnie, tylko ja jego. - powiedziała i dopiła wódkę, po czym zmysłowo oblizała usta. - Doświadczenie? A co, też z nim flirtowałeś? - dodała z kpiącym uśmieszkiem. |
|
|
|
 |
Michael Le Costiciano
Gość
|
Wysłany:
Pią 21:07, 27 Cze 2008 |
 |
-Taa, z takimi żartami nie do mnie. Doświadczony z innymi kobietami. Bo chyba flirty mają na celu łóżko...-powiedział i zaczął oglądać szyld z cennikiem wynajęcia łóżka dwuosobowego na jedną noc. |
|
|
|
 |
Lauren Felton
Gość
|
Wysłany:
Pią 21:08, 27 Cze 2008 |
 |
Zerknęła na niego podejrzliwie i zauwarzyła, że ogląda on cennik na barze.
- Szybki jesteś... - powiedziała ironicznie. |
|
|
|
 |
Michael Le Costiciano
Gość
|
Wysłany:
Pią 21:10, 27 Cze 2008 |
 |
-Po prostu lubię bez komplikacji i denerwuje mnie ciągle całowanie i całowanie... Jednak te pierwsze pocałunki nie.-powiedział, patrząc na usta Lauren... Chciał ją chyba (sam nie wiedział, czy tego chce) pocałować... |
|
|
|
 |
Lauren Felton
Gość
|
Wysłany:
Pią 21:14, 27 Cze 2008 |
 |
Cały czas patrzyła na niego ironicznym wzrokiem, które jednak zakrywało namiętne spojrzenie. Podeszła do baru, wzięła kolejnego drinka i usiadła z powrotem przy stoliku co sprawiło jej nie mały problem - przez nogi, które się pod nią już uginały. Sprawił to oczywiście nadmiar alkoholu, jednak Lauren nie miała zamiaru przestać. |
|
|
|
 |
Michael Le Costiciano
Gość
|
Wysłany:
Pią 21:18, 27 Cze 2008 |
 |
-Przestań-powiedział i odsunął Lauren drinka na wpół świadomy Michael-Kiedyś trzeba przestać. Lepiej wykorzystać ten czas inaczej-powiedział i cmoknął Lauren. |
|
|
|
 |
Lauren Felton
Gość
|
Wysłany:
Pią 21:20, 27 Cze 2008 |
 |
- Uuu, a jak? - zaśmiała się szyderczo, wyrwała od Michaela kieliszek i dopiła drinka. Rozsiadła się wygodniej, i przez niezamierzone machnięcie łokciem, szklanka po wódce upadła na podłogę i z głośnym hukiem się o nią rozbiła.
- Ups... - powiedziała z ironicznym uśmieszkiem niewiniątka. |
|
|
|
 |
|